...ten film wywołuje napięcie i brzydotę którą trudno akceptować...pierwszy raz coś straciłem po jego obejrzeniu...runąłem jak Ikar. to jednak Rimbaud miał rację "uprawianie sztuki jest z gruntu niemoralne" (przepraszam, jeśli nie dosłownie cytuję) - a film zrealizowany genialnie, z wnikliwością, do bólu brudną. i Jean Cocteau - jego dzieła nie widziałem dotąd 'nigdzie' - z białym krukiem.