Daniel CraigI

Daniel Wroughton Craig

8,3
61 721 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Daniel Craig

Jakie są wasze typy? Co w nich się wam podoba?
Mój skromny ranking prezentuję się następująco:
1. Sean Connery : Za wszystko, za to że kiedyś Bond był detektywem-playboyem,
a nie cyborgiem-zapłakanym ciamajdą i damskim bokserem w jednym. Jego szkocka uroda bardzo pomogła mu w
odtworzeniu 007 z książkowego pierwowzoru.
2. Roger Moore : Podobał mi się jego urok, taki młodzieńczy błysk w oku oraz mimika dzięki której jego docinki były
jeszcze zabawniejsze :)
3. Pierce Brosnan : Charyzmatyczny, nieco "lalusiowaty" ale nadal przypominający Bonda z pierwowzoru. Bardzo
podobało mi się jak zagrał w "Goldeneye"
4. Daniel Craig : Pasuje do roli współczesnego Bonda, ma typowy angielski akcent i charakterystyczną urodę, która
jak ulał pasuje do filmu. Przypomina agenta 007 z dawnych lat (czego o nowych filmach z jego udziałem powiedzieć
nie można...)
5. Timothy Dalton: No cóż, mało mogę o nim napisać, z tego względu że bardzo mało go pamiętam (czas rozpocząć
maraton! 25 filmów samych się nie obejrzy :D )
6.George Lazenby: Jak wyżej.

SzalonyGoblin

1. Sean Connery/ DANIEL CRAIG - Sean dlatego, że przetarł szlak był pierwszy, zreszta w większości swoich filmow o Bondzie był bardzo dobry ale nie we wszystkich, niektóre jakby przespał znudzony, Daniel - ma wszystko, czego Bondowi trzeba, jest znakomity aktorsko, najlepszy pod tym względem ze wszystkich "Bondów", umie być i okrutny i czarujacy, znakomicie wypada w scenach walki, a Casino Royale (adaptacja powieści Fleminga) to jeden z najlepszych filmów serii, Skyfall, częśc rocznicowa jest wręcz na wskroś bondowska ze wszystkimi elementami i nawiązaniami do poprzednich filmów. Poza tym Daniel nie jest MDŁY, jest "jakiś", bardzo męski i seksowny. Ma charakter i osobowość.

2. Roger Moore - choć nie przepadam za jego filmami, bo stworzył raczej postać Bonda-błazna, to jednak w tej konwencji jest bardzo dobry. Tylko konwencja za jego kadencji poszla za mocno w tandetę i komiks.

3. Pierce Brosnan - w ogóle nie moj typ, piękniś, jak dla mnie w ogóle nie pasujący do roli agenta. Poza tym w Goldeneye nie zagrał świetnie, film mógłby być lepszy, gdyby zagrał lepszy aktor. Brosnan w kolejnych swoich filmach zagral lepiej ale z kolei te filmy byly już słabe. Jednak momentami umiał ukazać Bonda -szelmę, choć głównie był dla mnie pełnym samozachwytu Bondem - cwaniakiem.

4. Timothy Dalton - wiem, że niektorzy go lubią ale jak dla mnie to ponurak, zero wdzięku w roli, chyba się w niej dusił.

5. George Lazenby - móglby być dobry, zagral tylko w jednym Bondzie, który, moim zdaniem był niezły. Ale w sumie Lazenby był dosyć nijaki, nie porwał mnie.

SzalonyGoblin

Taki sam ranking z wyłączeniem Craiga, którego nie lubię. Nie przemawia do mnie ani jego gra, ani wygląd, bo kojarzy mi się z ukraińskim alkoholikiem (to określenie wymyślił jakiś mądry krytyk filmowy). Lazenby'ego nie kojarzę z niczym, jest nijaki.

Franio

Ten niby "krytyk filmowy" (hahaha) był tak samo mądry jak ty, czyli idiota. Powtarzasz te bździny na różnych forach. Widocznie środowisko ukraińskich alkoholików jest ci bardzo dobrze znane i czujesz się wśród nich jak ryba w wodzie.
Craig jest znakomitym Bondem, zdecydowanie na równi z Connerym. I super z niego facet. Jest mega męski i pociągający. Aktorsko też bez zarzutu.

Franio

Ten niby "krytyk filmowy" (hahaha) był tak samo mądry jak ty, czyli idiota. Powtarzasz te bździny na różnych forach. Widocznie środowisko ukraińskich alkoholików jest ci bardzo dobrze znane i czujesz się wśród nich jak ryba w wodzie.
Craig jest znakomitym Bondem, zdecydowanie na równi z Connerym. I super z niego facet. Jest mega męski i pociągający. Aktorsko też bez zarzutu.

Franio

Też go nie uważam za wybitnego aktora, ale w niektórych filmach potrafi pokazać klasę :) Bonda zagrał całkiem dobrze (wyjątkiem jest największe gó** w kinematografii, czyli Quantum of Solace) Jednakże szanuję twoją opinie.

PS Nie radze odpowiadać na marne prowokacje, jeśli ktoś na wstępie nazwie cię idiotą, to masz już ukazany poziom inteligencji człowieka z którym piszesz :)

SzalonyGoblin

Chwileczkę. Po pierwsze, jeśli ktoś wypisuje idiotyzmy, to ja mam prawo nazwać to po imieniu. Gdyby pisał mądrze, nazwałabym go mądrym. Ale się nie da. Nie szanuję jego opinii, na szacunek trzeba sobie zasłużyć a ktoś, kto bazgrze brednie sam jest sobie winien, jeśli ktoś mu to wytknie.
Nie wiem ile filmów z Craigiem widziałeś ale klasę pokazał w bardzo wielu.

PS największym gó.... w kinematografii był Śmierć nadejdzie jutro. Jeśli chodzi o QOS, to może i nie by to rewelacyjny film, choć, jeśli traktować go jako kontynuację CR i oglądać jeden po drugim, to ma większy sens. jednak Craig NIGDY nie został skrytykowany za to jak tam zagrał. Krytykowano montaż i słaby scenariusz (strajk scenarzystów) ale nigdy grę Craiga.

A ten gość powyżej pisze ten tekst o ukraińskim alkoholiku ( widocznie coś o tym wie) już na którymś z kolei forum. Dlatego nazwałam go imieniem, na jakie zasługuje. I to raczej on marnie prowokuje, nie ja.

White_Carnation

Dodam jeszcze, że zauważyłam, iż zmieniłeś Danielowi ocenę z 8 na 7, pewnie z czystej przekory po "dyskusji" w innym temacie.... I tyle warte są te wszystkie oceny na Filmwebie.

White_Carnation

Zmieniłem po seansie filmu "Kowboje i Obcy" Bardzo sztucznie tam zagrał, chociaż w miarę przekonująco.
Mam zamiar zobaczyć "Dziewczynę z Tatuażem" bo podobno zagrał tam wyśmienicie. W każdym razie, ocena może się zmienić.

SzalonyGoblin

Kowboje to bardzo specyficzny film ale i tak uważam, że zagrał bardzo dobrze, moim zdaniem lepiej niż Ford.
W DZT był bardzo dobry.

White_Carnation

Nie musisz go od razu obrażać, wystarczy że podasz lepsze argumenty, co z kolei doprowadzi do przyzwoitej dyskusji. Każdy ma prawo wyrazić swoją opinie, wyjątkiem są trolle ( których IQ i poziom wypowiedzi ma mniej więcej taki poziom : "ten flim to guwno!!11 avtar jest leprzy!oenoen") Tych trzeba potraktować bardziej "solidniej" i z mocną dawką ciętych ripost i doświadczeniem... z eksterminacji orangutanów internetowych :D

Widziałem dosyć sporo filmów z jego udziałem, chociaż niekoniecznie w głównej roli. Takie bardziej epizodyczne role ( jak np: Tomb Raider)

O QS mam już swoje zdanie którego nie zmienię. Dla mnie zostanie najgorszym filmem w historii.

"A ten gość powyżej pisze ten tekst o ukraińskim alkoholiku ( widocznie coś o tym wie) już na którymś z kolei forum. Dlatego nazwałam go imieniem, na jakie zasługuje. I to raczej on marnie prowokuje, nie ja."

Gdzieś to już czytałem, ale w wersji z obywatelem Rosji :D Nie pamiętam nicku tamtego gościa ale chyba to nie ten użytkownik. Zresztą, mam słabą pamięć.

SzalonyGoblin

Tomb Raider to gniot. Obejrzałam tylko dla Daniela, który tam po prostu świetnie wyglądał. Obejrzyj Drogę do zatracenia, Bez skrupułów, Głosy, Love is the Devil, Przekładaniec, Opór, Monachium czy Hotel Splendide i dopiero wtedy możesz się wypowiedzieć sprawiedliwie.
Oczywiście w Bondzie był bardzo dobry, krytycy są tutaj raczej jednomyślni, wystarczy poczytać recenzje.
Prymitywne opinie smarkaczy o "rusku" są żenujące.

SzalonyGoblin

No cóż... odezwała się jakaś zakochana w Craigu małolata. A że ten jej ukochany naprawdę wygląda jak ukraiński alkoholik to jest fakt, nie ja to wymyśliłem i nie ja wypisuję o tym na forach. Bo Craig mi po prostu wisi kalafiorem.

Franio

Wszystko ci wisi, dosłownie, więc próbujesz leczyć swoje kompleksy na forach, pętaku. Te pierdy, które wypisujesz to jest FAKT???? Chyba w malignie bredzisz, dołącz do swoich ukraińskich przyjaciół, napij się jeszcze i podyskutuj ze swoimi prymitywnymi kolegami od kieliszka. Znasz ich chyba bardzo dobrze, skoro tak się upierasz przy swoich bredniach.
Wszystko ci wisi (od wódki chyba) i ty wszystkim wisisz, stąd twoje kompleksy.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
SzalonyGoblin

1 Sean Connery
2 Roger Moore
3 Pierce Brosnan
4 Timothy Dalton
5 Daniel Craig
6 George Lazenby

SzalonyGoblin

1. Daniel Craig
2. Sean Connery
3. Roger Moore
4. Pierce Brosnan/Timothy Dalton/George Lazenby

SzalonyGoblin

Dla mnie naprawdę idealni Bondowie są tylko trzej

Connery (ulubione filmy "Dr.No", nieoficjalna część "Nigdy nie mów nigdy więcej" i kultowy "Goldfinger")
Brosnan ("Świat..." i "Jutro...")
no i obecny pan Daniel ("Skyfall" i "Casino Royale")

Zresztą zapraszam na swojego bloga ;-)

Bondman

http://www.filmweb.pl/user/Bondman/blog/540789-50+lat+mine%C5%82o+-%29+czyli+jub ileusz+Jamesa+Bonda+oraz+ankieta+o+aktorach+i+filmach+o+007

Mój ranking WSZYSTKICH Bondów i moje ulubione filmy.
Choć muszę chyba kiedyś coś w spomnieć o telewizyjnym "Casino Royale" z "amerykańskim" Bondem, Barrym Nelsonem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones