No ba! Moim zdaniem najlepszy Bond w historii Chodzący testosteron. Ma w sobie coś takiego, że nie sposób oderwać od Niego oczu.

Żartujesz? Connery'emu do pięt nie dorasta.

Craig, ten dziadek wyglądający w "Skyfall" na 56 lat?

Taką miał role i musiał tak wyglądać.

Nie, nie musiał wyglądać na 56 lat. Craig nie ma jeszcze pięćdziesiątki, a już wygląda gorzej niż Brosnan w "Śmieć nadejdzie jutro". Clive Owen, Ewan McGregor, Christian Bale - każdy z nich byłby lepszym 007. Craig, to również zero stylu i elegancji.

Oczywiście to tylko Twoje zdanie. Według mnie Bale czy McGregor nie dorastają Craigowi do pięt. Poza tym Craig jest bardzo stylowy i elegancki. I nie wyglądał na 56 lat, przez część filmu wyglądał na skacowanego po dlugim piciu ale potem doszedł do siebie i znów wyglądał jak na początku filmu. Nie wiem po co sie kłócisz ząb za ząb, skoro nikogo nie przekonasz.

Oczywiscie to tylko Twoje zdanie. Nie wiem po co sie klocisz skoro nikogo nie przekonasz.

"I nie wyglądał na 56 lat, przez część filmu wyglądał na skacowanego po dlugim piciu ale potem doszedł do siebie i znów wyglądał jak na początku filmu."

Na skacowanego? Zdajesz sobie sprawę w jak opłakanym stanie znajduje się mężczyzna nadużywający alkoholu przez dłuższy okres czasu? Prawdopodobnie nie. A więc powiem Ci. Otóż facet notorycznie pijący, nie nosi lekkiego zarostu, jak Craig w filmie - taki facet nosi brodę. A dlaczego? Dlatego, bo nie ma czasu się ogolić, gdyż najważniejszą potrzebą jest nachlać się tyle ile się tylko da. Facet pijacy przez długi okres czasu, ma wzrok jakby lekko wystraszony. Oczy przekrwione. Nie zmienia zbyt często ubrań. Płacze, bełkocze coś pod nosem. Sika na podłogę. I z pewnością przez ten okres nie starzeje się aż tak mocno, żeby nagle w 3 miesiące zmienić się z czterdziestoletniego mężczyzny w pięćdziesięciolatka. A właśnie tak staro wygląda Craig w "Skyfall".

Karinko, nie wierz we wszystko co zobaczysz na filmach. Kino, to wielkie kłamstwo, a najwięksi reżyserzy w historii byli zarazem największymi kłamcami.

calkowicie sie zgadzam, Craig kompletnie nie nadaje sie na Bonda juz on sam wyglada jak chlop z pola albo zolnierz dawnego bloku wschodniego.

Poprzedni odtwórcy roli 007 byli eleganckimi i przystojnymi mężczyznami. Tymczasem Craig wygląda na gościa który uciekł z fabryki azbestu. Przeokropny Bond.

No patrzcie, kierat i La Pier - a Sienna Miller, Kate Moss, Heike Makatch czy Rachel Weisz i inne piękne kobiety z którymi był, najwyraźniej nie zauważyły jaki to on "paskudny" i że wygląda jak "chłop z pola czy uciekinier z fabryki azbestu". Kate to nawet zdradziła z nim samego Jude'a Law a Rachel zostawiła dla niego ojca swojego syna. Jak to możliwe? Może to jednak WY się mylicie, co, koledzy?

Sienna Miller - chuda szkapa. Heike Makatsch - niemiecka paskuda. Rachel Weisz - obwisłe piersi do brzucha. Kate Moss - pusta narkomanka z domu mody. Słaby wybór. Nic dziwnego, że tylko Craig się nimi interesował.

hahahahahahahaha! Tyle komentarza.

Teraz wiem przynajmniej z kim mam do czynienia. Jesteś rodzajem fana, którego obawia się każdy żyjący na tym świecie artysta. Craig nie chciałby ciebie nigdy w życiu spotkać, ponieważ byłabyś gotowa w akcie zazdrości otruć Rachel Weisz.

A więc, jedyne, co ci pozostało, to dalej robić Craigowi wirtualne lody.

Psycholog z ciebie jak z koziej d..y trąba. Ja akurat bardzo kibicuję temu małżeństwu, uważam, że bardzo do siebie pasują. Za to nie wiem jak jest z tobą, bo wydajesz mi się z tą swoja zaciekłościa i skłonnością do kłótni ząb za ząb mocno niezrównoważony.
A w powyższym poście po prostu cię wyśmiałam, nie zasługiwał na komentarz, ten zresztą też nie ale nawet śmiesznie jest.

to ze dzisiejsze aktorki to puszczalskie baby nie oznacza ze od razu jest bogiem, poza tym nie uwazasz ze mogla im sie spodobac jego osobowosc a nie uroda? Nie kazda kobieta leci na urode ja Ty.

Ty akurat wiesz na co ja lecę, psychologu wioskowy. A tak w ogóle, to jest was dwóch czy jesteś jeden i tak sobie konta zmieniasz? Bo coś w bardzo podobnym tonie do tego drugiego piszesz, jak jego cień.

Jest nas niezliczona ilość. Strzeż się! Zawołaj Bonda na pomoc. On jest zawsze tylko jeden i zawsze wygrywa.

Nie do ciebie pisałam, ty odpowiedziałeś.... na was/ciebie nie trzeba wzywać Bonda, za małe z "was" płotki, żeby Bondowi zawracać głowę. Wystarczy zignorować.

Wyobraz sobie ze liczni inni tez nie musza uwazac Craiga za boskiego Apolla idealnego w kazdym calu.

jesli chodzi o te kobiety to sorry ale pieknosci to to nie sa , codziennie ladniejsze na ulicy spotykam.

Nie, on wygląda na tyle, na ile wygląda człowiek po czterdziestce. Po prostu oglądając tych wszystkich wymodelowanych aktorów, którzy nawet po sześćdziesiątce wyglądają na 20 lat, masz skrzywione podejście do sprawy.

Stoi na równi z Moorem, zaraz z tyłu Dalton, a i Brosnan niewiele gorszy. Reszta mnie nie zachwyciła.

Dla mnie najsłabszy, brak mu jakichkolwiek typowych dla powieści Fleminga cech.

najsłabszy? to znaczy mam rozumieć że stawiasz nawet niżej od Brosnana, Daltona i pożal się boże Lazenbego??? Rozumiem jeszcze że wolisz od niego Connerego i Moore ale nie tamtych 3 delikwentów.

PS Tak się składa ze Craig to jeden z najwierniejszych kuomintangowskiemu pierwowzorowi Bond

A co w tym złego?. Tak. Stawiam ich wyżej bo byli bardziej prawdziwi i przekonywujący. A to że Craig był najbardziej ludzki nie znaczy że mnie przekonał bo jak już napisałem brak mu tego co odgrywali poprzednicy, jest po prostu innym Bondem. Pewnie zdziwi cię też fakt że wolę Batmana odgrywanego przez Keatona a nie przez Bale'a.

Tamci byli nudni, cukierkowi i przerysowani. Craig to prawdziwy agent - twardy, brutalny, bezwzględny a jednocześnie inteligentny a to że jest innym Bontem dział na plus, bo tamci się przejadali.
Co do Batmana to tak naprawdę żaden z czwórki aktorów w pełni mnie nie przekonał. Ale jakbym miał wybierać to Bale był lepszy od Keatona, który w masce batmana wyglądał idiotycznie - jak bobas...to już Kilmer od niego bardziej pasował do tej roli.

"Nudni, cukierkowi i przerysowani", "tamci się przejadali", " tamtych 3 delikwentów", "pozostali to ciepłe kluchy". To nie są argumenty, ani fakty. To są jedynie twoje opinie. Ja mam własne i ich nie zmienię. I jeśli zaś powrócić do Gacka to też zdania nie zmienię. Keaton nie tylko w mej opinii zagrał najlepiej ale też przywdział kostium zgodny nie tylko z komiksów, ale też z seriali animowanych "Batman TAS" i "Batman TNA".

Kostium nie był zgody zarówno u Nolana jak i Burtona - u nich Batman nie nosił czarnych majtek na szarych spodniach. Choć i tak kewlarowa zbroja najnowszej generacji u Nolana o wiele lepiej się prezentowała niż tandetne, gumowe dziatwo, gdzie Batman musiał się wyginać w pół by spojrzeć w górę, bo głowa pozostawała nieruchoma

No fakt. Zapędziłem się. Generalnie chodziło mi o to że Keaton nosił kostium bliższy (a nie zgodny) z komiksów i seriali animowanych. Natomiast to co mieli Bale, Kilmer i Clooney to już nie to samo.

"Craig to prawdziwy agent - twardy, brutalny, bezwzględny"

Nie to zwykła powtórka - przed Craigiem był Timothy Dalton.

i tak Craig jest innym Bondem niż Dalton, tamten jakoś mi nie pasował i trafił na słabsze filmy

Oczywiście, że postać Craiga jest inna - najbardziej drapieżna, ale Dalton był pierwszym chłodnym Bondem. Zabijał na zimno. Bond w wykonaniu Craiga niestety nie ma w sobie tyle wyrafinowania.

Zgadza się .Craig jest jakgdyby ulepszoną wersją Daltona .

*flemingowskiemu

ApolloCreed, a zwróciłeś uwagę, że Craig zamiast eleganckiego "Dżejms", mówi: "Bond. DŹIEJMS Bond"? Nawet nie jest w stanie ładnie powiedzieć tej legendarnej kwestii. Craig jest okropny. Nie znoszę go jako Bonda. Aktor niezły, ale fatalny Bond.

Daniel, DŹIEJMS Bond.
http://www.youtube.com/watch?v=raplvZFysjU

Chcesz pouczać rodowitego Brytyjczyka jak powinno się wymawiać imię James? Poza tym to nie do końca zabrzmiało DŹIEJMS

A Roger Moore był Niemcem? Posłuchaj jak wymawia Moore, a jak Craig. Dalton - Walijczyk, Connery - Szkot, Brosnan - Irlandczyk. Craig jako Anglik naprawdę fatalnie wymawia te legendarne słowa. Jak dresiarz, a nie inteligentny i elegancki agent Jej Królewskiej Mości.

Nie ośmieszaj się. Wszyscy wymawiają niemal identycznie i wszyscy z miękkim "i". Udajesz znawcę i niby wiesz jak słowo James ma wymawiać agent a jak wymawia je brytyjski dresiarz - piszesz straszne głupoty. Daniel Craig ma piękny, czysty brytyjski akcent, mogłabym Go słuchać godzinami.

ma racje on mowi dziejms strasznie to komiczne, pozostali mowia bardzo dobrze jedynie raz Brosnan moze sie troche zblizyl do Craiga ale poza tym wszyscy mowia normalnie.

ale z tych wszystkich najbardziej brzmial jak DŹIEJMS, jak by jezyk go bolal.

A ciebie język nie boli? Słyszysz to, co chcesz usłyszeć. Wszyscy mowią niemal identycznie. W wymowie James musi być lekkie "i". Akurat ty wiesz jak należy poprawnie wymawiać słowo James, eskpert się znalazł od siedmiu boleści..... Idze, idze.

lekkie "i" to chyba ci sie gdzies przywidzialo. Wymowa slowa James powinna byc fonetycznie wg IPA taka: /dʒeɪmz/ lub /ˈdʒeɪms/ gdzie tu masz jakies lekkie "i"? Dokladnie tak jak slowo liczba: liʤba czy w slowie liczba masz jakies miekkie "i"? nikt dorosly nie mowi lidźba tylko liczba bez zadnych lekkich "i". Akurat nie trzeba byc wielkim ekspertem zeby umiec czytac slowniki ale najwyrazniej umiem to lepiej od Ciebie.

/dʒ/ ten symbol to tylko odpowiednik polskiego "dż" ale nie wymawia się go tak twardo jak po polsku, oczywiście w symbolice nie bedzie głoski "i" ale po angielsku wymowa jest bardziej miękka i stąd lekko słyszalne 'i". Posłuchaj jeszcze raz tego na YT, usłyszysz to u wszystkich Bondów. Nie porównuj wymowy głosek polskich z angielskimi. Właśnie jakbys poprosił Anglika o wymówienie słowa "liczba", to usłyszałbyś lekkie dź a na pewno nie twarde dż.

Chyba nie wiesz co to jest International Phonetic Alphabet. Nie ma w nim podzialu na jezyki narodowe ma on uniwersalnie wymawiane znaki bez wzgledu na jezyk. Znak dʒ wymawia sie zawsze tak samo, to uniwersalny znak miedzynarodowy nie ma podzialu na jezyki. Nie udawaj madrzejszej niz jestes. To ze Anglik zle wymawia slowo liczba nie oznacza ze robi to dobrze. Sluchalem tego nagrania i nie ma tam zadnego lekkiego "i". Poza oczywiscie Craigiem. Wyraznych roznic nie ma ale da sie zauwazyc.

Bredzisz strasznie. Głoskę /dʒ/ inaczej wymówi Anglik a inaczej Polak, to tylko symbol fonetyczny a wymowa może być różna w zależności od kraju. Snujesz tu jakieś denne wywody, żeby komuś udowodnić, że Craig źle wymawia slowo James?????? Ocknij się.
A Craig słowo James wymawia oczywiście pięknie, jak wszystkie inne słowa. Ma piękny akcent.

"A Craig słowo James wymawia oczywiście pięknie, jak wszystkie inne słowa. Ma piękny akcent."

Probujesz wysmiac mnie ze przyczepilem sie sposobu wymowy Craiga udajac taka dojrzala a sama opowiadasz o Craigu jak o jakims bogu ktory jest idealny, bezbledny, przecudowny w kazdym calu i we wszystkim co robi, jak jakas psychofanka gimnazjalistka tylko czekam jak napiszesz ze w klozecie robi zloty stolec oddaje mocz o smaku ambrozji jak pierdnie to pachnie fiolkami a jak beknie to wyda z siebie glos syreny, to te Twoje wywody sa denne i komiczne a nie moje.

Co do gloski to Ty sama bredzisz jak jakis nieuk, miedzynarodowy jezyk fonetyczny zostal stworzony do opisania wymowy glosek w kazdym jezyku i nie jest mozliwe mowienie jedej gloski inaczej w jednyn i drugim jezyku. Gdyby tak bylo caly ten jezyk fonetyczny nie mialby sensu. Kazda gloska zostala stworzona w oparciu o wymowe w roznych jezykach dlatego jest uniwersalna wlasnie po to zeby kazdy z calego swiata mogl nie znajac jakiegos jezyka wiedziec jak sie wymawia kazde slowo patrzac na uniwersalne znaki, a Twoje twierdzenie ze raz ja sie tak wymawia a raz tak w zaleznosci o od jezyka to bzdura jakich malo i kazdy lingwista Cie wysmieje.

Zdanie, które zacytowałeś napisałam specjalnie, żeby tak zabrzmialo. Widzę, że podziałało, bo puszczają ci nerwy, chłopczyku. Bardzo ładnie napisałeś o Craigu, dokładnie tak właśnie myslę, haha :)

Bredzisz i jeszcze raz bredzisz, w dodatku SAM SIEBIE pogrążasz, pisząc:
"Kazda głoska została stworzona w oparciu o wymowe w roznych jezykach dlatego jest uniwersalna wlasnie po to zeby kazdy z calego swiata mogl nie znajac jakiegos jezyka wiedziec jak sie wymawia kazde slowo patrzac na uniwersalne znaki".
Otóż, głoska nie może być uniwersalna, głoska nie została przez nikogo stworzona, lecz jej SYMBOL, który daje uniwersalne pojęcie o tym, jak głoska jest wymawiana. Sam napisałeś, że W OPARCIU O WYMOWĘ W RÓŻNYCH JĘZYKACH stworzono symbol głoski. I owszem, obcokrajowiec będzie wiedział jak wymówić dane słowo ale inaczej wymówi je Francuz, inaczej Anglik a inaczej Polak, mam na myśli sam sposób ARTYKULACJI danej głoski, np. bardziej twardo lub miękko, specificznie dla języka ojczystego. Tak, że lingwista wyśmieje raczej ciebie. I będzie się śmiał z twoich "mądrości" do rozpuku.

"Zdanie, które zacytowałeś napisałam specjalnie, żeby tak zabrzmialo. Widzę, że podziałało, bo puszczają ci nerwy, chłopczyku. Bardzo ładnie napisałeś o Craigu, dokładnie tak właśnie myslę, haha :) "

Jasne jasne co drugi Twoj post to zachwycanie sie kazda bakteria na jego ciele wiec nie sciemniaj to specjalnie napisane. Chyba jeszcze malo wiadzialas w zyciu skoro dla ciebie kilka sarkastycznych zdan to puszczanie nerwow. Ostatnie zdanie akapitu dokladnie pokazuje Twoj obiektywizm w ocenianiu tego aktora, wiec nie ma co sie sugerowac Twoimi opiniami na temat jego talentu, bo gdyby lezal nieruchomo caly film tez bys mu dala za to oskara.

Kazda gloska byla skrotem myslowym wiadomo ze chodzi o znak gloski co zreszta jest dalej podkreslone, nie czepiaj sie szczegolikow udajac inteligentna.

To ze Anglik, Francuz, Polak wymowi inaczej pewne slowo nie oznacza ze jedna gloske wymowi tez inaczej kazda gloska jest identyczna, bo kazdy czlowiek ma tak samo zbudowane narzady mowy. Rozne narodowosci wymowia Ci inaczej te same slowa ale jest to spowodowane innymi jezykami wyuczonymi i blednym w pewnym stopniu wymawianiem tych slow ale gloska zawsze tak samo brzmi. Craig nie jest obcokrajowcem wiec nie potrafi on wymowic dobrze brytyjskiego slowa co jest komiczne wiec nie produkuj sie na sile udajac inteligenta, bo Craiga nie dotyczy zasada Francuza czy Polaka, jest Brytyjczykiem a slowo James jest slowem brytyjskim.