Daniel CraigI

Daniel Wroughton Craig

8,3
61 705 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Daniel Craig

Zaliczając wszystkie oficjalne jak i nieoficjalne części Sean Connery i Roger Moore grali tą
postać w 7 filmach.Producenci chcą aby Daniel zagrał CO NAJMNIEJ tyle samo co oni
Jestem za ;-) pod warunkiem żeby było w nich trochę więcej luzu (tylko nie z przesadą tak
jak u Moora tylko mniej więcej tak jak było u Connerego)
Bo Daniel to naprawdę dobry Bond.

Bondman

Chcialbym, niech gra tyle ile jest w stanie :D

Gangelus

Ja też tak uważam.Myślę że długo będzie mógł grać i nie będzie w swoich filmach wyglądał tak DOJRZALE jak Connery w "Nigdy..." (choć tam trochę jest to dodatkiem do fabuły) czy Moore w "Zabójczym widoku"

Bondman

Podpisal kontrakt na 2 Bondy, ale w wywiadzie ostatnim powiedzial, ze planuje w co najmniej 3 jeszcze :)

Gangelus

za.;-Dbiście
Tylko Connery i Brosnan są moim zdaniem równie świetnymi Bondami ;-)

Bondman

Rekordu raczej nie pobije, ale niech gra najdłużej jak się da.

Anushka_S

Czemu tak uważasz ?
Zarówno on chcę grać jak najdłużej może i producenci chcą tego aby pobił Connerego i Moora.

Bondman

Nie posłużyła mu 4-letnia przerwa. Cieszę się, że ma kontrakt na dwa następne. Po cichu liczę na jeszcze jeden, co w efekcie dałoby 6 filmów. Na siódmy można było liczyć przy premierze QoS. Ale to tylko moje zdanie.

Anushka_S

Podpisal na 3 juz :)

Gangelus

Serio? To świetnie. Nie wiem czemu przegapiłam tę informację. ^^

Anushka_S

http://www.pudelek.pl/artykul/44532/craig_zgodzilem_sie_zagrac_w_jeszcze_kilku_b ondach/
przynajmniej tak tu jest napisane :p

Bondman

Jak dla mnie, to Craig może grać Bonda do końca świata i jeden dzień dłużej :) Moim zdaniem wreszcie trafili W PUNKT!

Karina_15

Ja chcę na pewno żeby zagrał go tyle samo co Connery i Moore bo lubię liczbę 7 ;-)))
Poza tym
-Connery (łącznie 7 filmów) jest moim ULUBIONYM Bondem (a na pewno razem z Piercem i Danielem)
-Moore (7 filmów) nie cieszę się że Moore zagrał tyle razy co Sean (wiem że "Nigdy..." robiła inna wytwórnia ale Connery grał tam Bonda i TYLE) drażnił mnie momentami jego angielski styl bycia i dowcip poza tym "Szpieg..." i "Tylko dla twoich oczu" to najmniej chyba lubiane przeze mnie części cyklu.Bondy z Connerym lubię wszystkie (może poza "Operacją ..." i "Diamentami..." najbardziej podobał mi się "Dr.No" "Nigdy..." i kultowy "Goldfinger".

Bondman

Bond 24 bedzię w kinach (niestety) dopiero w 2016 ! A nie jak miało być na początku w 2014 roku .Jak bedzię robił taką przerwę co kazdy Bond lub podobną to wątpię żeby wyrównał rekord Moore .Kiedyś filmy o Bondzie powstawały co dwa lata .

bradock

Nie, Bond 24 ma być w kinach W CIĄGU trzech lat, więc NAJPÓŹNIEJ w 2016, według MGM. Poza tym Moore kiedy grał Bonda po raz ostatni miał 58 lat.

Karina_15

Jak już teraz wychodzą takie info że w ciągu 3 lat a nie dwa jak to zawsze było tradycją to raczej to nie napawa optymizmem . ,,More kiedy grał Bonda po raz ostatni miał 58 lat ,, Tak ale wiek to nie wszystko ,dużą rolę bedzię miał też fakt jak Bondy Craiga bedą się dobrze sprzedawać na świecie ,Connery i Moore najwiekszą oglądalność notowali przy 4 Bondzie .Od 5 Bonda oglądalność spadała ,choć mimo wszystko była wysoka .Po za tym też ważny jest trend i moda w kinie ,po jakimś czasie może widowni się znudzić ludzki Bond w wykonaniu Daniela .Mogą chcieć ludzie znowu agenta 007 pełnego uroku ,czaru ,charyzmy ,przystojniaka itp Jest wiele czyników które mogą wpłynoć na serię .

bradock

Kwestia gustu, dla mnie Bond Daniela jest pełen charyzmy i uroku. I jest przystojny. Nie jest fircykiem czy komiksową postacią ale właśnie to sprawia, że jest lepszy od poprzedników. Nie jest żurnalowo piękny ale jest bardzo MĘSKI a to działa na kobiety, ma piękne oczy, ciało, jest tajemniczy i zamknięty w sobie. Żurnalowe męskie twarze są nudne. Poza tym ostatnio Barbara Broccoli stwierdziła, że nie zamierza wymieniać Daniela na kogoś innego i mam nadzieję, że dotrzyma słowa, tym bardziej, że kontrakt na 2 kolejne podobno podpisany :)

Karina_15

Wiem że Daniel jest męski i charyzmatyczny ,tajemniczy ,przekonowujący w roli Bonda ,dlatego go lubię .Tylko że gra bardziej Bonda poważnego ,mrocznego i brutalniejszego .Kiedyś przyjdzie czas że widownia oraz Barbara Broccoli powie ,,zmieniamy koncepcje seri na bardziej lżejszą , komiksową a to wymaga też zmiany innego aktora .Brosnan też był dobry ale po 4 Bondach powiedzieli mu dowidzenia .Kiedy w przypadku Daniela to nastopi to nie wiem ,napewno jeszcze raz albo dwa razy zagra Bonda ,co dalej tego nie wie nikt ,szczególnie że seria zaczyna mieć niepokojące przestoje ....

Bondman

Ja osobiście mówię Craigowi ,,do widzenia'' . Filmy o Bondzie mają długą tradycje , a Craig ze swoimi trzema filmami ją złamał .

kw1999

To nie Craig ją złamał, lecz producenci postanowili zredefiniować tę postać. I Craig gra zgodnie z nową koncepcją, zresztą bardzo dobrą, bo od tamtego komiksu już się niedobrze robiło. Poza tym trudno nawet nazwać tę koncepcję "nową", gdyż Bond Craiga jest najbardziej zbliżony charakterystyką od flemingowskiego oryginału.

Karina_15

Czytałem wszystkie książki Fleminga i nie powiem że jest najbardziej zbliżony. Bond - Craig nie ma poczucia humoru itd .

kw1999

Jak nie jest zbliżony? Właśnie JEST, Bond Fleminga jest raczej mroczny i pogmatwany a przede wszystkim jest agentem - zabójcą. A co do poczucia humoru Craiga - Bonda - to mylisz się, we wszystkich Bondach z Nim widać, że je ma, jest bardzo inteligentnie wplecione w akcję i nienachalne, np.

Vesper Lynd: Am I going to have a problem with you, Mr. Bond?
James Bond: No, don't worry, you're not my type.
Vesper Lynd: Smart?
James Bond: Single.

Vesper Lynd: If the only thing left of you was your smile and your little finger, you'd still be more of a man than anyone I've ever known.
James Bond: That's because you know what I can do with my little finger...

James Bond: I'm sorry. That last hand... nearly killed me.

Carter: Looks like our man, burn scars on his face.
James Bond: Hmm. I wonder if bomb-makers are insured for things like that.

Te były z Casino Royale, jak nie znasz angielskiego, to chętnie przetłumaczę.

White_Carnation

To proszę przetłumaczyć -jestem słaby z angielskiego . Ale przyznam się że akurat nie czytałem Casino , bo nie umiałem nigdzie znaleźć .

kw1999

Te cytaty pochodzą z filmu:
Vesper: Czy będę miała z Panem Problemy, Panie Bond?
Bond: Nie ma obawy, nie jest Pani w moim typie.
Vesper: Bystra?
Bond: Nie, niezamężna.

Vesper: Nawet jeśli jedyne, co by po Tobie zostało to uśmiech i mały palec i tak byłbyś najwspanialszym mężczyzną jakiego spotkałam.
Bond: To dlatego, że wiesz, co potrafię zrobić małym palcem.

Bond: Przepraszam, to ostatnie rozdanie prawie mnie zabiło ( po próbie otrucia)

Carter: Ten wygląda jak ten, którego szukamy - blizny od poparzeń na twarzy.
Bond: Ciekawe czy ci, co robią bomby są ubezpieczeni od takich przypadków.

Jest wiele innych ale przecież nie będę tu wszystkich cytować. Lecz stwierdzenie, ze Bond - Craig nie ma poczucia humoru jest sporym nadużyciem.

White_Carnation

Każdy ma swoje zdanie . Ale w Skyfall Craig mi się podobał . Pokazał w nim brytyjski humor :) A co do tego z CR to chyba jednak masz rację co do humoru .

kw1999

Dzięki :) Pewnie, że mam rację, po co niby miałabym tak za Nim obstawać? Nie jest moim bratem czy swatem, oceniam obiektywnie. Uważam, że obsadzenie Go w tej roli to strzał w dychę. Pozdrawiam.

White_Carnation

Każdy ma swój gust , ją osobiście najbardziej lubię stare Bondy :)

kw1999

Ja też lubiłam ale one się już przeżyły, ta zmiana konwencji była potrzebna, choć dla wielu fanów Bonda to ciągle szok, jednak wiem też, że cała masa ludzi ją zaakceptowała. Tak samo jak Craiga w tej roli. Brosnanowski kierunek stawał się niebezpiecznie komiksowo-plastikowy. To zresztą dziwne, że niektórym nie pasuje Bond, który tak naprawdę jest Bondem Fleminga, nadal woleliby oglądać wymuskanego komiksowego a przez to nijakiego bohatera. Ale podobno o gustach trudno dyskutować, bo i tak każdy pozostanie przy swoim. Aczkolwiek na szczęście w przypadku Craiga, którego zanim nawet zaczął zdjęcia do CR chcieli utopić w Tamizie, wielu jednak zmieniło zdanie na Jego korzyść.

White_Carnation

Dla mnie jeśli chodzi o Flemingowego Bonda - to myślę , że jest nim Sean Connery .
Ale Craig najbardziej przypomina mi Bonda z książki ,,Moonraker'' .

użytkownik usunięty
White_Carnation

Wielu zmieniło zdanie, ale nadal funkcjonuje strona jak Daniel Craig is Not Bond, tworzona przez ludzi którzy nie mogą się pogodzić z tym że pan Daniel gra Bonda. Ja rozumiem, może im nie pasować, ale nie trzeba wyśmiewać go na stronie i forum.

Ta strona jest dla debili i frustratów, założyli ją zanim jeszcze zobaczyli Craiga w tej roli. Nie ma co sobie nimi zawracać głowy, bo Craig jest znakomitym Bondem, dopiero odkąd On zagrał, naprawdę lubię oglądać te filmy.

użytkownik usunięty
Karina_15

Owszem, jest znakomitym ;) Ja zacząłem oglądać od Casino Royale ale nie z powodu Craiga, jego też wtedy nie kojarzyłem, ale spodobało mi się i wsiąkłem :D

kw1999

Również mówię " do widzenia" i żywię nadzieję ,że światek hollywoodzki odkryje nowego odtwórce roli Bonda.

Bondman

nie

Bondman

Jak najbardziej TAK. Jest wspaniały.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones