Daniel CraigI

Daniel Wroughton Craig

8,3
61 803 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Daniel Craig

Najbardziej agresywny i dynamiczny Bond na naszych oczach zamienia się we flaka.
Dlaczego?
Kto o to prosił?
Kto chce oglądać Bonda starszego niż Brosnan był kiedykolwiek?
Dlaczego tak szybko wysyła się go na emeryturę?
Komu na tym zależy?
Craigowi?

AutorAutor

Starzenie się Bonda to konsekwencja założeń nowych filmów o agencie 007: zróbmy go człowiekiem, pokażmy, że coś czuje. Dlaczego więc miałby się nie starzeć? A że szybko - nie da się raczej długo utrzymywać takiej sprawności fizycznej, tym bardziej, że Bond stosunkowo często walczy w bliskim kontakcie z przeciwnikiem. Od wydarzeń z Casino Royal minęło już trochę czasu, zdążył już to przeboleć, albo zapomnieć, przecież nie będzie ciągle się mścił. Z resztą nikt Bonda na emeryturę nie wysyła - Craig wspomina w wywiadach o kontrakcie na trzy następne filmy, o ile będą się sprzedawać - a to raczej pewne.

undula

A co mnie obchodzą jakieś kontrakty Craiga. Oceniam to co jest na ekranie i nie jest to fajne.
Nie po to Martin Campbell odnawiał Bonda (Casino Royale), a Marc Forster zmuszał do rzeczy niemożliwych (Quantum of Solace) abyśmy teraz oglądali taką niemotę która o wszystko musi pytać przez słuchawkę (gdzie skręcic, co zrobić itd.). Nasz bohater nie tylko stracił formę fizyczną ale i zgłupiał. A to jest niewybaczalne. I smutne.
Realizacja założenia "zróbmy Bonda człowiekiem" (rozpoczęta w Casino, a nie w Skyfall) nie miała oznaczać zróbmy z niego słabiaka. Na pewno nie o to chodziło Campbellowi i Forsterowi. No i umówmy się: kto by to chciał oglądać?
Na co komu słaby Bond?

AutorAutor

Przecież nie napisałam, ze nową serię i założenia rozpoczyna Skyfall. Wydaje mi się tylko, że film idzie ścieżką, którą wytyczyły dwa poprzednie. Niestety, Bond nie ma skanera w oczach, nie widzi - bo i jak- jednego człowieka w ogromnym tłumie. Oczywiście, że nie zna na pamięć podziemi londyńskiego metra, no to się pyta, gdzie skręcić. To, że Bond już przestał być samowystarczalny jest akurat dobre - nikt nie jest kompletnie niezależny, każdy potrzebuje jakiejś - choćby drobnej pomocy. To wynik tego, że nie da się uciec od ludzi, a nie głupoty.

AutorAutor

Mi się wydaje, że lepiej pokazywać jest go jako człowieka z problemami niż kogoś, komu wyrastają skrzydła i oczami rozpuszcza metal. Ale faktem pozostaje to, że mogli mu dać więcej gadżetów, które były zawsze nieodłącznym elementem filmów o Bondzie.

szmela

Stary cap i tyle.

AutorAutor

Ja chcę takie coś oglądać. Wolę oglądać to niż głupawy uśmieszek Brosnana z całym szacunkiem dla niego oczywiście. Skyfall najlepszym filmem o Bondzie przynajmniej dla mnie. Nie można tak naprawdę porównywać ten film z innymi bo kino przechodzi metamorfozę. Zresztą zarobki filmu pokazują że wiele osób myśli podobnie jak ja. Swoją wypowiedzią nie chciałem zranić niczyich uczuć po prostu mam prawo tak myśleć i moim zdaniem najwyraźniej tak jest.

J4ckRzeznik

Finansowanie to inna sprawa.
Co oni robią z tymi pieniędzmi, jedzą je?
Już budżet skromnego przecież "Skyfall" zastanawiał - 200 mln$!
Tyle samo, co daleko bardziej spektakularny "Quantum of Solace"! (tu były eksplozje samolotu, budynków, pościgi motorówek, motorów, pogoń we Włoszech pośród setek statystów, walka na rusztowaniach, etc.).

"Casino Royale" - 150 mln $.
A tu walka na żurawiach, pościgi samochodowe, eksplozja ambasady, no i luksus - on też kosztuje.

"Spectre" - 300 mln$!
Nie widać tych pieniędzy.
Co oni z nimi robią, jedzą je?
To sprawia, że pożytkowanie pieniędzy przez Mendesa na "Skyfall" i "Spectre" co najmniej zastanawiające, jeśli nie zdumiewające.
Rozumiem, że dopóki filmy odnoszą sukces, to widać nikt nie zadaje pytań.
Ale może jednak ktoś powinien?
Przecież to nie są "Gwiezdne wojny". Ani "Szeregowiec Ryan". Ani "Gladiator".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones