powrót do forum osoby Daniel Craig 
zakladajac ze to jest Twój nie wymuszony wybór wiec nie bede krytykowal ale tez nie moge sie zgodzic.
Brosnan jest cienkim aktorem i Bond w jego wykonaniu nie imponowal, Pewnie duza rzesza polaków nawet nie ogladala by Bondów z jego udzialem gdyby nie Goldeneye i Scorupco jako pierwsza polka która stala sie dziewczyna Bonda.
"Bondy Craiga" (oprócz "Skyfall") byly tak nasaczone akcja i rozwalaniem ze w pewnych momentach mozna dojsc do wniosku ze to nastepna czesc "Mission Impossible". Zaden z niego dzentelmen i zero zabaw ze wszystkimi gadzetami które staly sie przeciez rozpoznawalna marka (kazdy chcial miec zegarek, dlugopis, buty itp Bonda). Nie uwazam ze to byla jego wina, blad lezy po stronie rezyserów pierwszych dwóch czesci, którzy chcieli zmienic Bonda. Ale zapomnieli ze niestety "swietosci" sie nie zmienia. Dopiero Sam Mendes w Skyfall, tchnal w charakter Bonda to czego brakowalo poprzednim czesciom.
Jesli chodzi o Connery´ego to sie zgodze, malo tego, uwazam ze to byl/jest najlepszy Bond. Dzentelmen w kazdym calu, kobiety do niego lgna jak pszczoly do miodu. widac ze ma frajde z kazdego gadzetu który jest mu dawany przez Q. Slyszac slowo Bond widze tylko jednego aktora i jest nim wlasnie Sean Connery.
Ronjeremy7 mam nadzieje ze napiszesz kilka zdan o tym dlaczego uwazasz tak, a nie inaczej, z mila checia wejde w konwersacje na temat tego ze sie prawdopodobnie myle.
Dlaczego Brosnan? Bond w jego wykonaniu to połączenie Moora i Connerego.Moore był zabawny jako Bond,a Connery twardy,szorstki dla kobiet,Moore był bardziej kochankiem niż zabijaką,Connery odwrotnie.Moim zdaniem Brosnan,wyregulował te szale,tak mniej więcej pół na pół.Był i zabawny i twardy i czuły i potrafił być też szorstki dla kobiet(Sophie Marceau).Dlaczego Craig?Jego Bond to taka maszyna do zabijania,profesjonalista w każdym calu,ale też ma ludzkie uczucia.
No wlasnie i teraz jest problem, nie uwazam ze Brosnan byl nawet troszke zabawny, a co do jego szorstkosci tez mozna sie spierac. Facet jest, nie ukrywam, slabym aktorem, jego kreacje malo przekonuja ale tez to moze jest spowodowane tym ze jestem uprzedzony co do niego. Nie wiem.
Moze zacznijmy inaczej. napisz jaka wedlug Ciebie charakterystyke postaci powinien miec Bond. Mozesz tez opisac wyglad. Ale nie pisz nazwisk aktorów. Potem porównamy ta stworzona postac do któregos z aktorów i zobaczymy kto jest najlepszy. Co ty na to?
Jeśli chodzi o charakter to powinien być wielowymiarowy,ludzki ze swoimi słabościami jak w Skyfall,ale też powinien być profesjonalistą,zabójcą oddanym sprawie,nie przeszkadza mi że traktuje kobiety jako obiekty seksualne,powinien być dobrze zbudowany,żeby wyglądał wiarygodnie w czasie konfrontacji siłowej.Nie ma dla mnie znaczenia czy nowy Bond będzie blondynem,czy rudzielcem,może być nawet czarny :)
Jasne, więc czemu Brosnan jest twoim nr.1? Gdzie on był wielowymiarowy? Brosnan tylko wyglądał - jest takie powiedzenie, czego nie dogram, to dowyglądam. To właśnie Craig spełnia wszystkie Twoje kryteria. Brosnan to był taki "rascal", niby taki "szelma", kontynuacja Bonda Moore'a, który zapoczątkował to ironiczno - komiksowo podejście do postaci. Ale u Fleminga Bond taki nie był. Bond to przede wszystkim political assassin, zimny, pogmatwany, bezwzględny a kiedy trzeba ludzki. CZYLI CRAIG. Albo Connery , choć mniej, (ewentualnie Dalton ale ten nie bardzo podołał aktorsko, choć jest dobrym aktorem, nie wiem, czegoś tam brakowało) ale wolę Craiga.
Jak dla mnie Brosnan to kawał twardziela,nie tak jak Craig,ale jednak.Ma duże poczucie humoru i jest zimnym zabójcą,zabija nawet kobiety,ale robi to dla ojczyzny i żeby przeżyć,ma świetne odzywki"dość tej gry wstępnej" :) jest pełen uroku,jest też męski,co przyciąga kobiety,a on to wykorzystuję,właśnie taki szelma jak napisałeś.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
